Jak to mówią, wszyscy poszli patrzeć, poszedłem i ja ... ;)
Jakoś tak się przyzwyczaiłem, że kolej, na wszelkie sposoby, stara się mnie zniechęcić do siebie, tymczasem, ostatnio, jakby coś się zmieniło ...
Ta budowla, niektórzy mówią, że tylko odkurzona, niektórzy, że się zmieniła ...
Mz to jednak zmieniła. Na lepsze. Pociągi też ... I okolica.
Pomimo, że zachowano sporo ze starego budynku, to widać wyraźnie koncepcję stylistów, starających się nawiązać do pobliskiego stadionu.
Ciekawe, na ile stadion i jego kolorystyka zmieni w bliższej lub dalszej przyszłości okolicę?
Trochę źle trafiłem, bo słońce często chowało się za chmury, ale za to, kiedy się nie chowało, wokół robiło się bardzo kolorowo. Przyjemnie.
Trochę śmiesznie to brzmi, ale, po za tym, ze jest to zwykły przystanek kolejowy, to, jak się okazuje, jest to też pole bitwy.
Wojny, jaką kolejarze zapowiedzieli w walce o estetykę i czystość.
Kolejny z przystanków, Powiśle, właśnie odnawiany, odmalowywany, podobno, już został pobazgrany przez jakąś hołotę :/
Tutaj ma tego nie być.
W tym przypadku mocno trzymam kciuki za kolej.
Wojna o pokój, jasne, już to przerabialim.
OdpowiedzUsuńBArdzo ładne zdjęcia, i koleje, choć te malowanie lokomotywek to - hmm - dyskusyjne.
Aha - nie wszyscy poszli, ja na ten przykład nie ;)
ja też nie, ale po obejrzeniu tak fajnego reportarzu nabrałem chęci. w końcu mam nawet niedaleko...
OdpowiedzUsuńkuźwa, r e p o r t a ż u
OdpowiedzUsuń;-D
Stacja Powiśle niestety obecnie wygląda, jakby w ogóle nie była remontowana. Na kiedy obstawiamy pierwsze spreje na stacji Stadion?
OdpowiedzUsuńHe, ciesze się, że siłą sprawczą spaceru mogłem być :D
OdpowiedzUsuńMalują też wiadukt na Zakroczymskiej.
Z jednej strony lśni bielą, z drugiej jeszcze świecą stare, pokruszone mury, zamalowane graffiti, które wczoraj uwieczniałem i też się zastanawiałem, jak długo te ściany będą białe.
Dworzec powinien być dłużej, a to za sprawa straży roztaczającej tam opiekę, kamer oraz specjalnych materiałów, którymi pokryto ściany i szyby, nie przyjmujących graffiti.