Nie ma już Kaplicy Lotników. Po ceramicznych płaskorzeźbach Grześkowiaków nie ma śladu, za to nie ma kraty i możemy wejść głębiej. Mz skórka za wyprawkę, ale cóż, kwestia gustu.
Pewną rekompensatą jest krypta, do której stylistyka nawiązuje Kaplica Pamięci. Fajnie, że pojawiło się nowe miejsce, ale to tzw. dwa grzybki w barszcz. Krypta wrażenia juz takiego nie robi jak kaplica w kruchcie, a Lotników żal :/
Lotników żal, ale warto odwiedzić to, co zostało.
OdpowiedzUsuńzmiana na plus tak samo jak wielu innych miejscach w centrum warszawy
OdpowiedzUsuńCudnie to wszystko wygląda :) Szkoda ludzi tylko.
OdpowiedzUsuńMi to się bardzo podoba. Jakbym miał czas wolny to na pewno bym się tam wybrał.
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia ciekawego miejsca- Tak swoją drogą to miejsce ma ciekawą aurę, ciężką do wytlumaczenia, ale ciekawą.
OdpowiedzUsuńprzepięknie wygląd.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, bardzo fajnie to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę miał możliwość zobaczyć to na własne oczy.
OdpowiedzUsuńMuszę tam się wybrać
OdpowiedzUsuńFajny wpis
OdpowiedzUsuńweldon ty żyjesz w ogóle?
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ciekawy artykuł
OdpowiedzUsuńMiejsce zdecydowanie warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńWarto odwiedzić przy okazji zwiedzania Zamku Królewskiego
OdpowiedzUsuńNa własne oczy robi jeszcze większe wrażenie.
OdpowiedzUsuń