Brzeska, Ząbkowska, Targowa ... tzw. Trójką Bermudzki.
Pozostałości dawnej Pragi. Strach się zapuszczać, a więc, przy okazji Święta Ząbkowskiej zabrałem dziecko i pojechaliśmy zagłębić się w oryginalne, przedwojenne podwórka.
Trochę ciężko tam dojechać w pobliże i zaparkować, dlatego też objechałem kwartał i podjechałem od d..y strony, co okazało się o tyle sympatyczne, że Święto Ząbkowskiej zrobili na ... Brzeskiej :D
Trudności organizacyjne, tak zwane ... Nic, wepchnąłem się z Kaśką w najbliższą bramę.
Specyfika Warszawy, tej przedwojennej, było właśnie to, że tu, pomiędzy kamienicami, tworzył się istny labirynt przejść, podwórek, bram, murków.
Teraz też doszliśmy, w końcu, do ostatniego, ślepego podwórka ...
Z okien przyglądali nam się mieszkańcy. Muzyki już nie było słychać, oprócz nas nikt tak daleko nie dotarł ...
Wycofaliśmy się ...
W innych podwórkach już tak daleko się nie zapuszczaliśmy.
Przy okazji święta ulicy obchodzono Festiwal MixKultura, czy jakoś tak. W każdym z mijanych podwórek jakiś kraj prezentował swoją kulturę, serwował potrawy z własnej ojczyzny, zachęcał do odwiedzenia ...
Atmosfera pikniku udzieliła się wszystkim.
Swoją reprezentację miały również:
... Byłem, widziałem ... nie pytajcie :D
Niesamowitym jest to, że w wielu miejscach widać ślady świetności tych budynków.
Przebrzmiałej świetności ... :(
Jeszcze rzut oka na podwórko i ...
cdn.
zdjęcia łuszczącej się praskiej rzeczywistości - przecudne.
OdpowiedzUsuńale chyba nie ma co demonizować czyhających tam zagrożeń - w końcu mieszkają tam i zwykli ludzie, nie jakieś ogry.
poza tym, jak mówi Poeta: nad dalekim cichym fiordem także można dostać w mordę.
Przez pierwsze trzy podwórka, przechodnie, nie bałem się.
OdpowiedzUsuńDopiero na czwartym, ślepym, jak z klatki schodowej wytoczyło się dwóch zawianych panów, poczułem letki dyskomfort sytuacji ... Ot, mróweczki na plecach :)
Inna sprawa, że niedawno łaziłem po podwórkach Starei Pragi: Okrzei, Krowiej, Kłopotowskiego ...
Mimo tablic, że: "zagrożone jest mienie i ... życie :)", nic mi się nie stało :D
Ja tam też rzadko bywam, a zdjęcia rzeczywiście fajne. Jakieś zabawy z kontrastem i rozpiętością tonalną (vel pseudo-HDR)?
OdpowiedzUsuńBardziej DRI.
OdpowiedzUsuńEtap pseudo-HDR mam za sobą.
Mam aparat z CMOSem, a więc mam problem, żeby uzyskać dużą rozpiętość tonalną.
Dlatego sporo muszę w ciemni się bawić.
Dzięki :D