poniedziałek, 19 września 2011

KulMixTura cz. 1

Brzeska, Ząbkowska, Targowa ... tzw. Trójką Bermudzki.
Pozostałości dawnej Pragi. Strach się zapuszczać, a więc, przy okazji Święta Ząbkowskiej zabrałem dziecko i pojechaliśmy zagłębić się w oryginalne, przedwojenne podwórka.


Trochę ciężko tam dojechać w pobliże i zaparkować, dlatego też objechałem kwartał i podjechałem od d..y strony, co okazało się o tyle sympatyczne, że Święto Ząbkowskiej zrobili na ... Brzeskiej :D


Trudności organizacyjne, tak zwane ... Nic, wepchnąłem się z Kaśką w najbliższą bramę.
Specyfika Warszawy, tej przedwojennej, było właśnie to, że tu, pomiędzy kamienicami, tworzył się istny labirynt przejść, podwórek, bram, murków.
Teraz też doszliśmy, w końcu, do ostatniego, ślepego podwórka ...

Z okien przyglądali nam się mieszkańcy. Muzyki już nie było słychać, oprócz nas nikt tak daleko nie dotarł ...

Wycofaliśmy się ...

W innych podwórkach już tak daleko się nie zapuszczaliśmy.


Przy okazji święta ulicy obchodzono Festiwal MixKultura, czy jakoś tak. W każdym z mijanych podwórek jakiś kraj prezentował swoją kulturę, serwował potrawy z własnej ojczyzny, zachęcał do odwiedzenia ...


Atmosfera pikniku udzieliła się wszystkim.


Swoją reprezentację miały również:


... Byłem, widziałem ... nie pytajcie :D

Niesamowitym jest to, że w wielu miejscach widać ślady świetności tych budynków.
Przebrzmiałej świetności ... :(


Jeszcze rzut oka na podwórko i ...



cdn.

4 komentarze:

  1. zdjęcia łuszczącej się praskiej rzeczywistości - przecudne.
    ale chyba nie ma co demonizować czyhających tam zagrożeń - w końcu mieszkają tam i zwykli ludzie, nie jakieś ogry.
    poza tym, jak mówi Poeta: nad dalekim cichym fiordem także można dostać w mordę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez pierwsze trzy podwórka, przechodnie, nie bałem się.
    Dopiero na czwartym, ślepym, jak z klatki schodowej wytoczyło się dwóch zawianych panów, poczułem letki dyskomfort sytuacji ... Ot, mróweczki na plecach :)

    Inna sprawa, że niedawno łaziłem po podwórkach Starei Pragi: Okrzei, Krowiej, Kłopotowskiego ...
    Mimo tablic, że: "zagrożone jest mienie i ... życie :)", nic mi się nie stało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam też rzadko bywam, a zdjęcia rzeczywiście fajne. Jakieś zabawy z kontrastem i rozpiętością tonalną (vel pseudo-HDR)?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardziej DRI.

    Etap pseudo-HDR mam za sobą.
    Mam aparat z CMOSem, a więc mam problem, żeby uzyskać dużą rozpiętość tonalną.

    Dlatego sporo muszę w ciemni się bawić.

    Dzięki :D

    OdpowiedzUsuń