Obok tego miejsca wielokrotnie przejeżdżałem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy zajrzeć za ponury, betonowy płot.
Tym razem - zajrzałem ...
Poprzedni cmentarz, swego czasu, położony był w środku wsi, natomiast ten, niegdyś, znajdował sie na skraju gruntów należących do miejscowych ewangelików.
Co ciekawe chowani tu byli zarówno mieszkańcy Łomianek Górnych, jak i Dąbrowy, na terenie której, dziś, cmentarzyk się znajduje.
Lata powojenne nie były dla nekropolii łaskawe. Przez 50 lat dewastowany, dopiero niedawno doczekał się solidnego, betonowego, ogrodzenia i uporządkowania terenu.
Podobno, trochę bliżej dzisiejszego centrum Łomianek, swego czasu, stała dodatkowo drewniana, nieistniejąca dziś, kaplica.
Czas, pomału, zaciera i napisy na płytach i tabliczkach i ślady po mogiłach.
Kawałek historii miejsca, w którym przyszło mi żyć i wypadałoby oś tam zachować dla potomnych.
W Dąbrowie powiadasz. No tu na pewno nie byłam, trzeba zapamiętać lokalizację. Podałbyś ulicę, albo trasę którą najłatwiej trafić? Ten płot to chyba co drugie gospodarstwo w tej okolicy ma :)
OdpowiedzUsuńSzpitalna róg Zachodniej.
OdpowiedzUsuńTo jest na Dąbrowie, od strony Kampinosu.
W tej okolicy, akurat, to na jakość płotów nie narzekają to ten betonowy rzuca się w oczy :D
http://tnij.org/ocq6
Ze zdjęć wynika, że nie tylko Tobie nie przychodzi często do głowy, by tam zaglądać... niestety.
OdpowiedzUsuńNo, postępem jest to, że cmentarz jest ogrodzony i uporządkowany.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to po tej akcji z płytami nagrobnymi, które znalazłem nad Wisłą swego czasu, to najmniej mnie dziwi pewna niechęć miejscowej ludności na przykład - ostatnio miałem przyjemne spotkanie nad zagubioną w lesie mogiłką, z panem, który wspominał, jak widział ciężarówki z Polakami, których Niemcy przywozili tu na rozstrzelanie - a bardziej dziwi mnie niechęć, nie wiem, kościoła ewangelickiego? władz tegoż? do zajęcia się tego typu miejscami.
Pokażę dla porównania forteczny cmentarz prawosławny, który niedawno zlokalizowałem.