poniedziałek, 10 października 2011

Murale Polonia


Murale, to dość popularna, w Warszawie, forma nie tylko ozdoby, ale też przekazania pewnych informacji.

Sporo miejsc przeznaczonych jest na tego rodzaju twórczość i, w przeciwieństwie do durnych, bezmyślnych, graffiti, tę formę streetartu akurat lubię.


Lubię stanąć blisko, próbując odgadnąć z małego fragmentu całość przesłania, lubię stanąć daleko, porównując swoje przemyślenia z tym, co na prawdę widać.

Na przykład ten fragment nazwałem "warszawskim krzyżem":


... a całość wygląda tak:


A to nazwałem "twarzą Warszawy":


A co miał autor na myśli?

Nie wiem.

Wiem, że jest to jedno z niewielu miejsc, szanowanych przez wszystkich kibiców, kiboli, jak ich tam zwał ...

Nie znam się :)


Pewnie do czasu, jak zawsze, dlatego chciałem to uwiecznić.
Zapamiętać dla tych, co nie mieli, nie będą mieli szansy tu zajrzeć ...


Jest jeszcze jeden, długi, kiepski do fotografowania, ale starałem się (jak umiałem i mogłem ;)):


Oryginał, w pełnym rozmiarze, dla chętnych :)

No i jeszcze jeden, wewnętrzny, już typowo "klubowy" ...

2 komentarze:

  1. Podobają mi się wszystkie, z wyjątkiem dwóch ostatnich - ten panoramiczny jest zbyt dosłowny, trochę za łopatologiczny (no, może tak do niektórych trzeba), no i ostatni - wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łopatologiczny i pompatyczny, ale jest, więc należy mu się udokumentowanie.

    Za to koszmarnie kiepski do ogarnięcia obiektywem :D

    Jest tam też trochę innych, ale mniej cenzuralnych, więc chowam je do szufladki "może? kiedyś?" ;)

    OdpowiedzUsuń