Mam nadzieje, że sprawa, która opisywałem tutaj, będzie miała jakiś finał konkretny, a nie tylko posłuży jako pretekst do kolejnych przepychanek i oskarżeń:
Artykuł Gazeta
Mało się zagłębiam w tę tematykę, ale zarówno Olendrów, jak i osadników niemieckich i śladów po nich w tych okolicach trochę jeszcze jest.
W sumie, patrząc na te nagrobki, to zastanawiam się, czy warto ich szukać i pokazywać, jeżeli miałyby tak skończyć?
I słusznie, przemianowano Dziekanów Niemiecki, na Dziekanów Leśny, ale warto by było przypomnieć, że kiedyś mieszkali tu tacy sąsiedzi.
A dziś? Dziś to już historia, więc warto, żeby wszyscy wiedzieli, jak wyglądało to kiedyś.
Dlatego ja niektórych znalezisk obfotografowanych nie umieszczam w internecie. Kiedyś po tym, jak pokazałem starą tabliczkę adresową - zniknęła.
OdpowiedzUsuń