poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Driftujemy ...

A jak ... Jak szaleć, to szaleć. :D Podobno ta japońska fanaberia podbija coraz mocniej świat.
Mimo, że nie jestem pasjonatem takich zawodów,  to z przyjemnością popatrzyłem na treningi. Podobno nasi zawodnicy znajdują się w czołówce zawodników europejskich, a nawet mamy aktualnego Mistrza Europy.
Podobno opony nie wytrzymują za długo, podobno samochody się szybko zużywają, podobno im więcej dymu, tym lepiej, bo zwiększa widowiskowość ... Za duży tych podobno, ale, jak wspomniałem, nie znam się na tym za bardzo i opieram na tym co spiker mówił.
Zresztą, co tu gadać. Zapraszam do galerii, na zdjęcia.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz