środa, 26 stycznia 2011

Dookoła mostów ... cz. IV Poniatowski

Poniatowskim to już tylko powrót. Światła już nie ma, więc i zdjęcia byle jakie. Kilka szczegółów, mała panorama wzdłuż osi Wisły.
Ręce mi zgrabiały, bo wraz z chmurami i ciemnością spada temperatura. I tak się złaziłem dziś. Przynajmniej mam zaplanowana kolejna marszrutę ...

I to by na tyle było ...  Oczywiście reszta zdjęć w albumach ...








5 komentarzy:

  1. Świetne jest szóste zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  2. :D

    Dziękuję ...

    Takie bardziej godne uwagi staram się, pomału, do fotobloga wrzucać.

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się tu, będę zaglądać;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. To fajnie.

    Mam spore zaległości, więc przynajmniej ostatnie spacery chciałbym uzupełnić, żeby być na bieżąco
    i spokojnie w przeszłość sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe, to wciąga. Mówię z własnego doświadczenia. Ale fajnie.

    OdpowiedzUsuń