piątek, 25 maja 2012

A. Mickiewicz ...

B. ... Słowacki :)


Z Bankowego.


Postument odziedziczył po poecie innego kalibru ...Chociaż poecie to chyba nie bardzo ... :?
Chyba bardziej malarz, bo miał ręce farbą ciągle pobrudzone.

Czerwoną ;)

Postument dobra rzecz. Można sobie ogłoszenie, albo jaką vlepke na nim powiesić ...


Jak Bankowy, to i  kapitał warto by pokazać.


Duży kapitał ... Błyszczący, niebieski ... Przepraszam. Błękitny :) Można by rzec, transparentny.


No pewnie. Takie czasy, że lepiej sprawiać wrażenie transparentności. No i szklane domy dobrze się nam kojarzą.

Lepsze to, mniej w oczy kuje, niż złoto, którym miał ten budynek, za komuny Złotym Wieżowcem nazywany, błyszczeć.

Złoto sczezło tak samo jak komuna, a budynek się przemalował.

 
Troszkę niepokojąco wygląda walec, który, jak się wyrwie, rozjedzie całą okolicę ...


No i jednego się nie dało przewidzieć.

Czarne chmury też się odbijają :)


4 komentarze:

  1. Nie lubię szklanych tafli na taką skalę. Nie lubię tego budynku. Byłe w środku - w środku też go nie lubię.

    Słowacki to kolejny "dziadek parkingowy" po Piłsudskim, choć raczej obecnie to "dyspozytor ruchu na pętli autobusowej".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię wieżowiec i go nie lubię. Tak dwa w jednym.

    Nie podoba mi się dobudowana do niego okrągła kupa, natomiast doceniam - jak i autor zdjęć z tego, co widzę - możliwość odbijania się weń różnych rzeczy. No i, co tu dużo kryć, jego dyskusyjna uroda i tak blednie w porównaniu z paroma nowszymi "dziełami architektury".


    A przed wojną plac (przynajmniej ze zdjęć, osobiście nie zaznałem) podobał mi się bardziej niż teraz, bo był placem a nie połączeniem węzła komunikacyjnego i szosy przelotowej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to tylko temat do zdjęć, o wiele bardziej sympatyczny, niż ten Złoty, który stał tu wcześniej :)

    A jeszcze wcześniej kupa gruzów, obstawiona płotem.

    Ale plac bym wolał wcześniejszy :/

    Z fontanną, z zielenią ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się nie ma co się lubi - budynek faktycznie przeciętniacki, a dół z pewnością najgorszy. No i stoi jak ten patyk, nie pasując absolutnie do niczego wokoło. Jedyny plus dla pracujących wewnątrz, to ciekawe widoki w każdą stronę.

    OdpowiedzUsuń