wtorek, 24 stycznia 2012

MDM

MDM jaki jest, każdy widzi ...

Miałem to szczęście, że łażąc po okolicznych uliczkach w tę pochmurną niedzielę, trafiłem na kawałek słońca ...

Nagle szare, pochmurne niebo zrobiło się niebieskie. Gołębie zerwały się do lotu.



Śladów po Niepodległości to już dawno nie było.
Tak samo jak śladów, jak to ładnie ujęła jedna pani, "pokonsumcyjnych" równiez nie było widać.

Może ten delikatny śnieg przykrył?

Wszedłem w jedną z bram, którymi okoliczne ulice łącza się z placem.

Spojrzałem na wprost.
 
Wyżej...


Do góry ...


Tu jest więcej miejsc, które można sobie pooglądać.
Zdaje się, że to już nawet zabytek?


W sumie chyba jednak wolałem ten plac bez tego parkingu na środku.



Jak zwykle. Miałem jakieś plany, ale wystarczyło trochę słońca, żeby odżyły wspomnienia dawnych spacerów i, zasłuchany w widok tych surowych murów, poszedłem w zupełnie inną, niż planowałem stronę.

Plac Zbawiciela.



Za daleko doszedłem.

Nie zobaczyłem nic, co planowałem ... To znaczy trochę zobaczyłem, ale za mało.
Akurat tyle, żeby zaplanować nowy spacer ...

Kolejny, zaplanowany, spacer ...



Spacerować, czy pokazywać? Oto jest pytanie ... ;)


Następnym razem pójdziemy kawałek za Warszawę ... :D

5 komentarzy:

  1. no i co? fajny ten mdm. fotogieniczny i wogle...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, jak ja lubię eMDeeM, zwłaszcza w okolicach placu Konstytucji :) W dzieciństwie bywałem tam przynajmniej raz w tygodniu, a zwykle i tak częściej. Tylko ten środek, na który nikt od lat nie ma pomysłu, podobnie jak na pl 3+++.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem MDM jest NIESAMOWICIE klimatyczny. Nie do końca rozumiem, dlaczego mnie tak fascynuje, ale póki co fascynacja ta nie słabnie. Ilekroć tamtędy przechodzę, chętnie podziwiam to arcydzieło architektury ;-)
    Polecam Ci Weldonie wycieczkę do Krakowa i odwiedzenie Placu Centralnego na Nowej Hucie :-)

    Btw - ostatnie zdjęcie zapowiada bardzo ciekawą serię. Chętnie obejrzę :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kraków ciągle mnie zniechęca do siebie :D

    Ja MDM traktuję trochę jako ciekawy plener, natomiast bardzo mi się podoba otoczenie: Koszykowa, Piękna, plac Zbawiciela, Politechnika ...

    To znaczy prawie całe otoczenie, bo Koszyki o pomstę do nieba wołają :(

    OdpowiedzUsuń