czwartek, 13 października 2011

Takie tam, jesienne przemyślenia ...

Spacerować gdzieś trzeba.

Nad morze dopiero budują autostrady, na Mazury jakoś nie po drodze, w góry mnie nie ciągnie - chetnie sobie na zdjęciach pooglądam.


Las, wszędzie, podobny (co nie znaczy, ze nie łażę po warszawskich i podwarszawskich lasach, laskach i zagajnikach - zwłaszcza, jak wiem, ze tam co do odnalezienia można znaleźć ;)), więc tak najwięcej szwendam się po mieście.

A że się zmienia, to i wracać trzeba, zobaczyć, co tam nowego na murach nabazgrali ...


Czy woda na zimę zakręcona ...


Czy krzesełka równo ustawione ...


Czy kwiatki podlane ...


Czy ciepło na Chłodnej ...


Czy wszystko zabezpieczone ...


Ot, taka ...


No to gdzie najlepiej pójść na ten spacer, jak nie po Warszawie? :D

Ot, dygresja mnie taka naszła na tę jesienną aurę.


Idziemy dalej w takim razie ... :)

5 komentarzy:

  1. Oj, ostatnio nie mam czasu spacerować, ale akurat nie narzekam, bo ten brak czasu powiększy objętość mego portfela :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłodna bije po oczach, fajne foto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :)

    Fotograf ze mnie żaden, ale pilnie się uczę i staram :D

    OdpowiedzUsuń