poniedziałek, 11 lipca 2011

Dygresja ...

Mała dygresja do części 5.

Kiedy 1 sierpnia zeszłego roku poszedłem na warszawskie Powązki Wojskowe, spotkałem bardzo dużo rożnych ludzi.
Bardzo dużo.


Bardzo dużo, bardzo różnych ...


I miedzy nimi, również, spotkałem chłopaków z Sabatona.
 

Miłe.

Przypomnę, że to również oni zaśpiewali o zapomnianej i nie znanej ogólnie karcie historii, dotyczącej bitwy nad Wizną:



 Trochę za dużo jest jeszcze zapomnianych, przemilczanych historii o polskich Termopilach ... Za dużo ...

3 komentarze:

  1. Sabaton popełnił też pieśń o walecznym Wehrmachcie, sowieckich tankistach, itp., więc ja bym się tak nie podniecał i nie fetował nieznanego szerzej zespołu, który 'zechciał' dwa teksty napisać na temat Powstania i jednej w wielu bitew wrześniowych. Znajcie proporcje, mocium panie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za podpowiedź.

    Ale te "nasze" ładne.

    Przerzucę się później na Dziubka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie piosnki nie są złe, te inne zresztą też nie, i ogólnie to fajnie, że jacyś Szwedzi o 'nas' napisali - chodzi mi tylko o to, żeby się tym faktem nadmiernie nie podniecać, bo oni wyłącznie o wojennych bohaterach piszą - tyle, że z obu stron konfliktu.

    OdpowiedzUsuń