poniedziałek, 17 czerwca 2013

Ossów Wrota Bitwy Warszawskiej 1920 roku

Taki park: "Ossów Wrota Bitwy Warszawskiej 1920 roku"
Warto zajrzeć, tym bardziej, że jest utworzona ścieżka rowerowa a nawet jest wypożyczalnia rowerów.

Szczegółów nie znam, ale to każdy sobie znajdzie w necie.

Mi w oko wpadła biała tabliczka ...
Tam, w oddali, jest miejsce, gdzie padła kapelan lotny 1. batalionu 236 Ochotniczego Pułku Piechoty sformowanego z uczniów Gimnazjum Władysława IV na Pradze.

Razem z rekrutami ks. Skorupka dotarł na miejsce bitwy gdzie wcielono ich do 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej.

Dzień później Kapelan poległ na polu bitwy.
Poszedłem na pole i znalazłem go leżącego na tym samym miejscu, gdzie upadł. - wspomina dowódca 1 kompanii 1 batalionu 236 pp, ppor. Mieczysław Słowikowski. - Przed nim leżał jakby ścięty nożem wierzch jego czaszki. Obrazu tego nigdy nie zapomnę. Nie mogłem opanować łez. Odwróciłem ks. Skorupkę na wznak. Odpiąłem płaszcz i sutannę, zdjąłem z piersi krzyż, który mi kiedyś pokazywał. Zawołałem na ochotników i poleciłem sprowadzić furmankę. Po chwili przyszli mieszkańcy wsi i nadjechała wymoszczona furmanka. Wiadomość o śmierci naszego kapelana rozeszła się błyskawicznie. Przybiegli liczni ochotnicy i uklękli ...
W pierwszą rocznicę bitwy pod Ossowem miejscowi postawili na miejscu śmierci kapelana drewniany krzyż.
Niedaleko znajduję jeszcze jeden obelisk poświęcony Kapelanowi.
Krzyż Skorupki nie jest jedynym  krzyżem stojącym w tej okolicy.

Po drugiej stronie wsi stoi kolejny.
Wyryty rok 1920 nie pozostawia złudzeń, co do okazji z jakiej go postawiono. Podobno oznacza najdalsze miejsce, do którego doszli w czasie bitwy Rosjanie.
Szczerze mówiąc, ja również dalej nie zaszedłem :)

Ale ja z bardziej prozaicznej przyczyny - po drodze minąłem kilka miejsc, które warte okazały się odwiedzenia, czego nie omieszkałem uczynić, przy okazji znów spotykając miłych i życzliwych ludzi :)

2 komentarze:

  1. po drodze minąłem kilka miejsc, które warte okazały się odwiedzenia, czego nie omieszkałem uczynić, przy okazji znów spotykając miłych i życzliwych ludzi :)

    - czego i sobie życzę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A dom, w którym urodził się ks. Skorupka, przeznaczony jest do rozbiórki. Takie czasy.

    OdpowiedzUsuń