poniedziałek, 30 stycznia 2012

Orkiestry dalszy ciąg ...

Koszałków Opałków i innych Pyz czy Guciów i Cezarów nie zauważyłem ...

Smurfy były ;)


Chwile jeszcze popatrzyłem na to, co się działo na scenie, na placu ...


Wróciłem wieczorem.


Nie sam ... :)


Na scenie trwał koncert, zbierało się coraz więcej osób, unosiła się lekka mgiełka rozświetlana światłem reflektorów.


Opanowaliśmy Marszałkowską ;)


Nie wiem, na ile to było zamierzone, ale obserwując samochody i tramwaje próbujace przecisnąć sie przez tłum, to chyba jednak było to działanie spontaniczne.

Nic to, odpalili ... Światełko do nieba.


cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz