piątek, 27 stycznia 2012

Orkiestra z cicha na trzy-czwarte z cicha rżnie ...

Co tu gadać. Wszystko powiedziane w zasadzie ...


Może tyle, że najpierw były biegi. To znaczy, przygotowania do biegu.

Na scenie trwały próby, pod scena rozgrzewali się zawodnicy.


A potem zagrała orkiestra ... policyjna ;)



A potem pobiegli, pojechali, popchnęli, ponieśli ...


A ty?

;)

cdn.

4 komentarze:

  1. Jakaś zamerykanizowana i shollywoodyzowana ta orkiestra: Superman, maska z Krzyku...

    OdpowiedzUsuń
  2. To preludium :)

    Bieg przeciwko cukrzycy, czy jakoś tak.
    Spartanie tez biegli, a Superman rozpoczął.

    Cóż, selekcjonowałem zdjęcia tendencyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aha, czyli nie pokazałeś Czterech Pancernych, Szyszkowego Dziadka i Kiwaczka. No, trudno...

    OdpowiedzUsuń
  4. Za to poczciwa Łaciata była i Pan z Drzewem na Głowie :)

    Zobaczę, jak co znajdę, to w drugiej części będzie :D

    OdpowiedzUsuń