wtorek, 22 lutego 2011

Muranów. Suplement

Kiedy skręcimy z al. Solidarności w Jana Pawła, znajdziemy jeszcze gdzieniegdzie ślady dawnych ozdób, jakimi pokryte były kiedyś okoliczne budynki.
Kawałek dalej dochodzimy do ulicy Nowolipki. 
To tutaj mieszkały słynne Panny z Nowolipek, ale dla mnie  ulica ta kojarzyć się będzie zawsze z dwoma innymi elementami. To tutaj, na ścianie jednego z budynków, znajduje się przepiękny, stary, jeden z nielicznych zachowanych w Warszawie neon
A drugi to tutaj właśnie znajdował się znany na całą Warszawę sklep z częściami do Trabanta. Może też do innych samochodów, ale tego już nie pamiętam. Nie pamiętam też gdzie był ten sklep. Gdzieś w okolicach tego neonu. Ale to strasznie dawno temu było ...


No i jeszcze jedno, ważne ... Na końcu, a może na początku Nowolipek znajduje się dawny pałac Hinzena, lepiej znany jako Pałac Mostowskich.
I tak, oto, spacer zatoczył koło ... Na razie, na jakiś czas pożegnam Muranów ...
Może jeszcze słówko o pochodzeniu nazwy ... 

W XVII wieku, nadwornym architektem Michała Korybuta Wiśniowieckiego i Jana III Sobieskiego był Józef Szymon (Simone Giuseppe) Belotti. Ożeniony z Marianna Olewicką, otrzymał od króla ziemię pod Warszawą, na której postawił dwór, który, na cześć swojego miejsca urodzenia - włoskiego Murano - nazwał Muranowem.

Kiedy w 1677 roku nawiedziła Warszawę zaraza, Belotti obiecał, za ocalenie siebie i rodziny, ufundować wotum dziękczynne.
W ten sposób powstał drugi, po kolumnie Zygmunta, najstarszy, postawiony w 1683 roku pomnik w Warszawie:
figura Matki Boskiej Pasawskiej na Krakowskim Przedmieściu
A ja bardzo lubię tę rzęźbę ... ;)






2 komentarze:

  1. Widzę, że wypatrzyłeś sgraffitto na elewacji. Przydałby się mu remont, chociaż obawiam się że w dobie styropianizacji zniknęłoby zupełnie....

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nawet nie jedno.
    Ciekawe jak to się stało, że mieszkańcy zgodzili się na zabudowę tymi pawilonami?
    Jak przez mgła pamiętam czasy, kiedy były tylko te parterowe.
    A może nawet trochę pamiętam jak ich tam nie było jeszcze?
    Królak tam miał swój warsztacik.

    OdpowiedzUsuń