piątek, 31 sierpnia 2012

Zwierzocuda Łazienkowe ...

Człowiek swoje lata ma, w Łazienkach bywał, karpia widział, kaczkę też, więc za specjalnie nie zwracał uwagi na to, co po tychże Łazienkach łazi. A łazi standard ...

Standard, znaczy kaczek, w każdej postaci ...


Łazi tez wiewiór. O, bez tych, to by Łazienki Łazienkami nie były i ludzie pewnie musieliby się nawzajem orzeszkami karmić, chociaż, patrząc jakie to tałatajstwo wybredne, to przypuszczam, że i tak niedługo do tego dojdzie, bo ja do tego, co te ... rude, jedzą, do dziś nie doszedłem :)


Także samo normalnym jest pawia w Łazienkach dojrzeć.



Albo inszego ptaka, pod warunkiem, że się jest wystarczająco szybkim ;)

 
No i teraz do sedna przechodzimy, ponieważ w Łazienkach można spotkać ... kopytne.

I nie mam tu na myśli tych, co lampę trzymają ... :


... ale takie najprawdziwsze, dzięki którym populacja wróbli zawsze się miała dobrze, a nie, tak jak dziś, dołowała.


Dziwić się bardzo nie dziwiłem, bo, jak się okazało, tak mniej więcej, w 85 lecie pierwszych Międzynarodowych  Zawodów Jeździeckich, jakie się tu odbyły 27 maja 1927 roku, Royal Cup się tu odbywał, więc tradycja, można by rzec, zachowana jest.


A i Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa jest w pobliżu.

Przy okazji, wbrew temu, co tłumaczyła zakonnica prowadząca grupę starszych ludzi, tych pierwszych zawodów hippicznych nie wygrał ... Kusociński ...:D

Po kopytnych zaskoczył mnie widok inszego zwierza, zazwyczaj w takim towarzystwie jak kaczki i wiewiórki, drapieżnikiem będący.


No, ale może myszy są, wiec obecność by usprawiedliwiona była i nie ma co tego roztrząsać, bo na horyzoncie pojawił się, prowadzony na smyczy, najmniej spodziewany zwierz ...


Jak się otrząsnę, to jeszcze kilka zwierzaków pokaże, ale boję się, że po syntetycznym dinozaurze na  smyczy prowadzonym przez Łazienki  to wszystko będzie już banałem :)

7 komentarzy:

  1. Dinouzaur świetny! W ogóle to zawsze miło jak są zwierzaki – nawet syntetyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem zdarzają się takie małe gryzonie (nornice czy coś) i lisy. Łazienki fauną stoją.

    OdpowiedzUsuń
  3. W Skaryszaku wiewiórki mniej wybredne, sam widziałem jak wcinały kiedyś chrupki kukurydziane. Te z Łazienek stanowczo przekarmione! Ba, na ich orzeszkach (tych zakopanych) pasą się nornice, wrony i pewnie jeszcze inne liczne stwory...

    OdpowiedzUsuń
  4. W Łazienkach mieszka też sarna. Widziałem osobiście. Ale fakt, po syntetycznym dinozaurze prowadzonym na smyczy, sarna wydaje się być banalna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, tak, sarnę w Łazienkach nawet udało mi się sfocić pod Belwederem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sarnę to ja widziałam na Żeraniu, na łąkach przy Szlaku Golędzinowskim.
    A foty zwierzyńca z Łazienek baaardzo mi się podobają. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co, to jeszcze sarny nawet nad Wisłą, w Burakowie, Biegaja, ale ostatnie inwestycje w Łomiankach, mam wrażenie, niestety je całkiem odetną od rzeki.

    Na szczęście Kampinos rośnie w siłę :)

    OdpowiedzUsuń