środa, 17 sierpnia 2011

Murami ... cz. 6

Kiliński i ten, no ... ten drugi. Od piwa ;)


Wracamy na plac Zamkowy.
W wielu miejscach rozstawione są takie słupki, na których, na wykonanej w formie płaskorzeźby, mapie, można zorientować się w położeniu i planie Starówki.


Mówiłem - po Starym Mieście najlepiej nogami ... Kompletnie nie ma gdzie zaparkować.

Tylko różowych baniek z reklamy brak ... ;)

Stare ... Nowe ...


Tylko stare ...


No i wspominany już most przy Baszcie Krakowskiej ...


A tak wyglądało to miejsce ... onegdaj ;)


No i mury, gołębie, dzieci ...


Zatoczyliśmy koło. W zasadzie, skoro tu jesteśmy, to powinienem skończyć widokiem jaki przedstawiało sobą dawne grodziszcze:


Ale połaźmy jeszcze, bo pogoda ładna, to szkoda nie skorzystać z okazji ...


Zresztą ... okularów jeszcze nie kupiłem ;)



cdn.

9 komentarzy:

  1. Za smak tego piwa król Zygmunt powinien podać browar do sądu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierze na słowo, gdyż, ogólnie, smak tego trunku jest mi od wielu lat obojętnym :D

    I tak, jak pamiętam, kiedyś pracownicy Huty, w oczekiwaniu na PKS, na Dołku na Młocinach, pijali beczkowe Królewskie, ale tylko z sokiem, albo z wkładką, a jak wprowadzali, zamiast oranżadówek, takie pękate butelki 0,33 litra, kapslowane, bo zaczynali je, chyba, pasteryzować, wtedy to marka ta należała do przedniejszych.

    No ale cóż, Haberbusch i Schiele to nie był ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na piwach się nie znam, wiem tylko tyle, że zburzenie browaru na Grybowskiej i wyniesienie produkcji poza Warszawę jest zwykłym skurwysyństwem wobec Naszego Miasta.

    Czepnę się jednej rzeczy - pozwolisz - Krakowska była bramą, a nie basztą. To, wbrew pozorom, spora różnica.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się na piwie nie znam, ale z opinii znawców trunku sprzed bardzo wielu lat pamiętam, że Królewskie było wyjątkowo podłym sikaczem. A były to opinie z czasów, kiedy o piwo nie było łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam gdzieś kilka zdjęć ze spacerów po Mirowie i, przy okazji, jakieś pozostałości po miejscu po browarze mi się ostały, ale już niewiele tam było :(

    A z bramą - mea culpa ... Wieża Dworzan, Brama Przedmieścia, Brama Czerska, Brama Bernardynów to inne nazwy Bramy Krakowskiej ... Tak bardzo zależało mi na zależało mi na podkreśleniu faktu, że w tym miejscu była nie tylko brama, ale ze również płynęła woda i był most, że się przejęzyczyłem.

    OdpowiedzUsuń
  6. A był kurczę plan odbudowania tej wieży między barbakanem a Nowomiejską i nie wyszło a szkoda.

    Piwo jest w zasadzie jedynym alko, który pijam, więc w miarę możliwości staram się omijać te gatunki, które - delikatnie mówiąc - nie spełniają moich norm smakowych. Nie jestem jakoś bardzo wybredny, ale chyba woda z Wisły ma więcej wdzięku i aromatu niż Królewskie.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie intryguje ta przepiękna kamienica, widoczna na tym zdjęciu: http://img15.imageshack.us/img15/148/skarby0700012927.jpg za Barbakanem.

    Przyznam się, że nie szukałem jakichś informacji o niej i chyba dobrze, że jej nie odbudowali (bo nie mielibyśmy murów :)), ale wygląda pięknie.

    Dodatkowo, szkoda, że teraz tego nie ma, ale na tym zdjęciu widać, że jeszcze przed wojną była w fosie woda.

    Ja wiem, że komary i takie tam ;), ale fajnie by wyglądał jakiś potoczek, na wzór parku przy Cytadeli na przykład, przelewający się w fosie pod mostkami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowomiejska 18/22 -jest jej zdjęcie (inne, oraz jej ruin) w 13 tomie Zielińskiego. Niestety, nie poświęcił jej osobnej notki.Jest tylko kilka zdań, że był to tzw. "Dom Gdański" - kiedyś miał nr 18/20 a potem połączono z nr 22. Nazywano ją też "Piwnica Gdańska" z powodu przeznaczenia: skład towarów od gdańskich kupców. Jest też trochę szczegółów technicznych, jak chcesz mogę zeskanować bo nie chce mi się przepisywać wszystkiego o osiach, ryzalitach i przęsłach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, dzięki :D

    To i tak dużo, a akurat znalazłem świetny artykuł o odbudowie murów.
    Postaram się go wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń