Pusto to było. Bo zimno. To znaczy kilka osób się kręciło tu tak jak i ja, ale szybko się wymieniali. Pewnie dawali dyla do wnętrza, albo do domu. Jakoś nie miałem ochoty na przebywanie w pomieszczeniach. Było nie było, w końca, jaka tam ona nie była, to jednak zaczęła się wiosna.
Dałem dyla do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz