Ja wiem, że on w Śródmiesciu, ale w końcu nie bez kozery zaborca wybudował to drugą, owego czasu przeprawę przez Wisłę, po moście Kierbedzia, oczywiście, w Warszawie, tylko dlatego, że Żoliborską Cytadelą kontrole nad tą przeprawa sprawował.
Dlatego on, no i dworzec też, choćby ze względu na chłopaków z Żoliborza i Kampinosu, zawsze żoliborskim będzie.
Schody juz pokazywałem, a teraz czas na most.
Jest genialny jako obiekt do fotografowania, co widać po ilości pstrykaczy, którzy o każdej porze dnia i nocy tu przyłażą. Nawet widziałem tu sesje ślubne, zwłaszcza w nocy robione, bo wtedy tramwaje nie jeżdżą.
Niby uskoczyć zawsze można, tym bardziej, że jest to jeden z nielicznych, całkowicie pozbawionych przewyższenia mostów, idących prosto jak po sznurku, ale ryzyko zawsze jest.
Ważniejsze, że, podobno, z tego mostu najlepszy widok na Nowe i Stare Miasto się rozciąga. Ciężko było to ocenić, bo mało światła było, więc i szaro się zrobiło, ale, jak znam Starówkę, to musi być prawda ;)
Zachmurzyło się, śnieg zaczął padać ... Zimno.
Czas się zbierać. Może w niedziele aura będzie łaskawsza?
Jedziemy do domku ... ;)
Widzę,że graffiti z twarzami nadal jest. Pamiętam jak w zeszłym roku zapuściłam wpis z nim do kolejki i sam się rano opublikował. Rano była katastrofa w Smoleńsku. Wróciłam do domu a tu flejm pod wpisem(już go nie ma, ludzie myśleli że specjalnie wstawiłam,potem dodałam wpis jeszcze raz). Dokładnie tak samo wyglądał nagłówek w gazecie.pl - twarze w kratkach.
OdpowiedzUsuń:D Bajer ...
OdpowiedzUsuńA jak zapuszczasz wpisy do kolejki?
Zresztą, u mnie by to nie zdało egzaminu :D
Mam zaległości z dłuższego okresu, a po tej niedzieli to mam i Pekin i Próżną i Ochotę do opisania ... :D