piątek, 10 stycznia 2014

Śladami Chopina przez Powązki



Ścieżka śladami Chopina, oznakowana grającymi ławeczkami, opatrzona odpowiednim folderkiem jaki można pobrać ze stron UM, jest dość dobrze znana,  natomiast jest jeszcze jedna ścieżka, krótsza, może nie tak efektowna, ale równie ciekawa jak ta miejska, a mianowicie ścieżka na Powązkowskim Cmentarzu.

Chronologicznie rzecz ujmując, to wypadałoby zacząć ją od rodziców, Justyny i Mikołaja.
Łatwo ich znaleźć w pobliżu kościoła, zwłaszcza wędrując śladem innych znanych muzyków i kompozytorów, bo po drodze mijamy groby Wieniawskiego, Ignacego Komorowskiego, czyli słynnego Śpiewaka Kaliny, tuż obok prostej, troszkę większej płyty leżącej na grobie Moniuszki.

Ruszając od strony Bramy św. Honoraty i podążając w tym kierunku, miniemy po drodze nagrobek, a w zasadzie prosta płytę, poświęconą Ignacemu Dobrzyńskiemu.
Kompozytor, uczeń Elsnera, kolega Chopina. Razem Uczyli się w Szkole Głównej Muzyki u Józefa Elsnera, którego grób znajduje się w alejce dalej, położonej w najstarszej części cmentarza.
 Nieopodal, lekko skryty miedzy tujami znajduje się dość współczesny nagrobek Jerzego Żurawlewa:
Profesor Jerzy Żurawlew (1886-1980) – polski pianista, pedagog i kompozytor, absolwent klasy fortepianu u słynnego chopinisty Aleksandra Michałowskiego, który z kolei był wychowankiem jednego z najznakomitszych uczniów Fryderyka Chopina, Karola Mikulego, ale najbardziej jest znany jako pomysłodawca Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.
 Teraz przejdźmy w stronę katakumb.
Stefania Jagodzińska-Niekrasz - oczywiście nie mogła osobiście znać Chopina, była jednak zagorzałą popularyzatorką jego muzyki, pianistką, pedagogiem, organizatorką polskiego życia muzycznego na obczyźnie, inicjatorką utworzenia Instytutu Chopina w Londynie i wystawienia tam jego pomnika.

Przejdźmy teraz wzdłuż katakumb. Po drodze mijamy grób Marii Kalergis-Muchanow:
Pianistka-amataorka, uczennica i protektorka artysty. Po drodze mijamy, co prawda nie będzie to chronologicznie, ale właśnie tu znajduje się grób pierwszego nauczyciela Chopina - Wojciecha Żywnego:
 ... a zaraz obok nagrobek Aleksandra Janickiego
zmarłego młodo kompozytora, przyjaciela Chopina.

Po drugiej, w stosunku do grobu pani Jagodzińskiej-Niekrasz, stronie katakumb znajdziemy spory nagrobek, poświęcony Fryderykowi Skarbkowi.
chrzestnemu i protektorowi Fryderyka oraz grób najstarszej i najmłodszej siostry kompozytora, Ludwiki i przedwcześnie zmarłej Emilii.
Spacer skończymy przy grobie Izabelli, trzeciej siostry Fryderyka:

Dla tych, którym ten krótki spacer nie wystarczył, polecam jeszcze takie nazwiska, jak
Józef Śliwiński [kw. 18 rz. 1],  Tomasz Nidecki ( [kw.11 rz. 3], Aleksander Michałowski [kw. 207 rz. 4], Mateusz Gliński  [kw. 12 rz. 4], Witold Małcużyński  [Al. Zasłużonych], Adam Wieniawski [Al. Zasłużonych] i Stanisław Szpinalski  [Al. Zasłużonych] i pewnie inni, ale tam już nie dotarłem :)

2 komentarze:

  1. Świetny wpis - Chopin, jak widać, miał dużo znajomych w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, i warto się tym interesować, to nasza historia ;)

      Usuń