Znajduje się tam ekspozycja:
... opisująca:
Celem ekspozycji było przedstawienie w chronologicznym ciągu działalności okupanta w Warszawie - mieście będącym ważnym ośrodkiem życia politycznego, kulturalnego i społecznego, jak również stolicą Polskiego Państwa Podziemnego. Staraliśmy się przedstawić zbrodniczą machinę III Rzeszy pracującą na przerażający efekt - zagładę ludzi i miasta.
Zdjęcia pokazują życie codzienne Warszawy, życie okupantów ...
... ale też pokazują jak warszawska ulica odpowiadała na terror
Możemy spojrzeć w twarz odpowiedzialnym za działania w mieście.
Tutaj również znajduje się cześć ekspozycji poświęcona powstaniu w getcie warszawskim.
Możemy zapoznać się z dokumentami i poznać działania i zachowanie Niemców w pierwszych dniach sierpnia.
Możemy zapoznać się z dokumentami i poznać działania i zachowanie Niemców w pierwszych dniach sierpnia.
Całkowicie osobny rozdział tworzy replika kanału. O ile różniąca się od tej, która widziałem na antresoli.
Idę zgięty w pół, przysiadam, kucam ... to jest tylko kilka metrów, może dziesięć, a ja już jestem i zmęczony i pełen klaustrofobicznych myśli.
W rzeczywistości nie było tu światła, dołem płynęła brudna woda, na górze trwały walki lub siedzieli Niemcy, nad woda unosiły się trujące i śmierdzące opary.
Łącznicy noszący meldunki musieli przeciskać się przez rannych i sanitariuszy próbujących ich ewakuować.
Co jakiś czas wybuchała panika spowodowana informacjami, że Niemcy wpuścili gaz. Łatwo było zabłądzić.
W rzeczywistości nie było tu światła, dołem płynęła brudna woda, na górze trwały walki lub siedzieli Niemcy, nad woda unosiły się trujące i śmierdzące opary.
Łącznicy noszący meldunki musieli przeciskać się przez rannych i sanitariuszy próbujących ich ewakuować.
Co jakiś czas wybuchała panika spowodowana informacjami, że Niemcy wpuścili gaz. Łatwo było zabłądzić.
Jest wyłaz. Czasami trafiło się nie na powstańcze tereny ...
Nie zdecydowałem się sprawdzić.
Byłem tam sam. Kilkadziesiąt sekund. Nie wiem, czy wytrzymałbym kilka godzin ...
A na górze Niemcy ...
A na górze Niemcy ...
Zaczyna mnie to trochę przytłaczać.
Chyba czas odsapnąć w Parku Wolności ... Albo ...
Na wieży ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz