poniedziałek, 24 grudnia 2012

Hej choinka, choinka ...


Oby Wam się :)

Jak to mówią, żeby komornik drogi nie znalazł i żeby pod choinkę płyty Piaska i Seweryna nie odrzucili :D

Wesołych Świąt !


czwartek, 13 grudnia 2012

Rzut okiem na Prózną ...

Przypadkiem przechodziłem i nagle zauważyłem, że coś się zmieniło na Próżnej ...


Pojaśniało, rozświetliło się, no i zniknął ten koszmarny płot dzielący ulicę.
Od razu widać, że nówka sztuka, jeszcze nie rozpakowana do końca :)


Podobno całość zrealizowana z potężną dbałością o szczegóły.
Niestety, podejść bliżej się nie dało, bo, ażurowy, bo ażurowy, ale płot jeszcze stał, w dodatku ochroniarz się strasznie nudził i  w niego kopał, a i mróz szczypał w ręce, dlatego ciężko było wyłapać te szczegóły na pierwszy rzut oka.


Na dokładniejsze porównanie starych zdjęć z nowymi przyjdzie jeszcze czas, ale już cieszy fakt, że nie kombinowano i odtworzono wnętrza zgodnie z oryginałem.
Trochę to było widać przez okna, że wewnątrz również jest ładnie, a, co najważniejsze, jest ... wysoko :)
(ktoś ostatnio wspominał, że wysokość wewnątrz może być jednym z wyznaczników bycia kamienicą, więc to chyba jest kamienica ;)).


W sumie to cieszy, bo najpierw kryzys sprawił, że zamiast hotelu powstały biura, potem, że remont drugiej części odłożono ad acta i zamiast tak:

Jest tak:


I tak dobrze, bo mogło być tak, jak po prawej ;)


Przy okazji - dalej stoi, czy tam, klęczy ...


Kiepsko widoczny. Szczerze mówiąc, jakoś przypadkiem sobie o tym czymś przypomniałem i muszę stwierdzić, że informacje, że wywołuje jakieś emocje, albo że jest często oglądany as mocno przesadzone.

Wydaje mi się, że teraz, na Próżną, będzie przyciągać coś zupełnie innego, niż tania sensacja instalacji pseudoartystycznych.

Żeby tylko nie okazało się to końcem tej niepowtarzalnej atmosfery w tym miejscu ... :(

środa, 12 grudnia 2012

Mgła, ciąg dalszy,. w Łazienkach ...

W oparach mgły, o jakich pisałem jakiś czas temu, dotarłem do Łazienek.

Nie powiem, w takiej scenerii też mi się podobało :)

Zresztą  nie tylko mi, bo tym razem sporo osób tu przyszło. Osób i zwierzątek.

Sporo zdjęć udało mi sie zrobić, ale postaram się je usystematyzować jakoś ...

A więc ... pary w plenerze :)


Musze przyznać, że jak na takie warunki to sporo tego się plątało. Blendy pracowały pełną para, żeby choć trochę światła wydobyć z tego lekkiego mroku. Dobrze, że coś tam słońce zaczęło się przebijać przez mgliste opary ...

Rude sępy:


Byle czego nie wezmą, za to kompletnie nie czują respektu.

No i inne zwierzaki :)


Zwierzaki jeszcze będą. No i Łazienki we mgle.

Ale to w kolejnej części :)

piątek, 7 grudnia 2012

Łorsoł baj nait + Łorsoł Aj


Kicz, ale mi się podoba :D

Wcześniej wszyscy narzekali, że tu straszna pustynia się zrobiła, a teraz przynajmniej jakieś życie widać :D

Acha, podobno nieźle potrafi zabujać ;)